Historie pisane łzami – wyjątkowe spotkanie z Sylwią Winnik
Wzruszające, wyjątkowe, zapadające w pamięć – tak w skrócie można opisać spotkanie z Sylwią Winnik, które odbyło się w piątkowy wieczór w Wadowickiej Bibliotece Publicznej.
Sylwia Winnik – pisarka, blogerka, autorka bestsellerowej książki „Dziewczęta z Auschwitz”, na kartach której przedstawiła przejmujące wspomnienia dwunastu kobiet – ocalałych więźniarek niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau
To właśnie te niesamowite, przerażające historie stanowiły główny punkt piątkowego spotkania. Autorka przybliżyła słuchaczom obozową rzeczywistość oraz nieludzkie warunki panujące w nazistowskich obozach. Opowiedziała o ciężkiej pracy ponad siły, okrutnym traktowaniu więźniów oraz o porodach, które wbrew pozorom były nieodłącznym elementem obozowego życia.
Słuchacze poznali losy wybranych bohaterek książki m.in. Leokadii Rowińskiej, która urodziła syna podczas Marszu Śmierci. Ireneusz, bo takie nadała mu imię, został pochowany w pudełku po makaronie, stając się jednocześnie najmłodszą ofiarą pamiętnych wydarzeń (miał tylko 9 dni). Poznaliśmy również historię Urszuli Koperskiej, która do Auschwitz trafiła jako 8-letnie dziecko. Panujący w obozie głód sprawił, że pomimo upływu kilkudziesięciu lat od opuszczenia obozowych murów Pani Ula wciąż robi zapasy żywności, zwłaszcza chleba, aby nigdy więcej nie zaznać tego pragnienia.
Autorka przybliżyła także historię Stanisławy Leszczyńskiej – położnej z Auschwitz, która w obozowym piekle pomogła przyjść na świat ponad 3 tysiącom dzieci i była znakiem nadziei dla ich matek. Narażając własne życie przeciwstawiła się dr Mengele, który kazał jej uśmiercać noworodki. Jej słowa „Panie doktorze, nie chcę i nie mogę swoimi rękoma brukać przysięgi Hipokratesa, którą Pan składał…” przeszły już niemal do historii.
Te niezwykłe, ale przerażające wspomnienia z pewnością na długo zapadną w pamięć uczestników spotkania. Najsmutniejszy w tych historiach jest jednak fakt, że pomimo wydostania się z obozowego piekła, ocalali więźniowie nigdy do końca nie opuszczą obozu. Dymiące krematoria, wychudzone, powyginane ludzkie ciała, stosy trupów i zapach świeżej krwi pomieszany z krzykami torturowanych ludzi i płaczącymi głodnymi dziećmi, to wspomnienia, których niestety nie da się wymazać z pamięci i które wciąż powracają w sennych koszmarach. Dlatego determinacja i odwaga, która pozwoliła bohaterom przetrwać obozowe piekło, a następnie opowiedzieć o tym, co ich spotkało zasługuje na szczególne słowa uznania.
Obecnie Pani Sylwia pracuje nad nową książką, która ukaże się już w przyszłym roku. Jak zapewnia pisarka na czytelników czekają równie niesamowite historie i wielkie emocje! Kto wie, być może szykuje się nawet kolejny bestseller na miarę „Dziewcząt z Auschwitz”. Czekamy z niecierpliwością!